ELIZA GALEY Prababcia, babcia, mama i ja

Otwarcie: 26.05.2004, godz.: 18.00

Czynna do: 18.06.2004, w godz.: pon.-pt. w godz. 11.00-17.00

1

Eliza Galey (ur. w 1978 roku) jest absolwentką Wydziału Artystycznego UMCS w Lublinie (dyplom z grafiki, aneks z rysunku w 2002 roku).

Prezentowała swoje prace z użyciem motywu pisma Braille’a jeszcze w czasie studiów w ramach programu edukacyjnego Młodego Forum Sztuki Galerii Białej w Lublinie. Wówczas po raz pierwszy użyła gipsowych, misternie spreparowanych białych półkul, tworząc z nich konkretne słowa w języku brajla. Dotykając ich można było odczytać treść jej zapisu na ścianie. Motyw ten pojawiał się później wielokrotnie w kolejnych wystawach Elizy: w Galerii Arsenał w Białymstoku i Galerii Zakręt w Warszawie (2003), novart.pl w Krakowie (2002), Supermarket Sztuki III w Warszawie i Anatomii znaków w Mariefred w Szwecji (2003). Zawsze jednak był on znacznie modyfikowany o nowe wizualne rozwiązania. Pojawiły się m.in. wypukłości na papierze z maszyny umożliwiającej zastosowanie języka brajla.

Na obecnej wystawie w Galerii Białej – na bazie rodzinnych fotografii prababci, babci, mamy i swoich Eliza prezentuje ich wizerunki. Przy użyciu techniki brajla portrety w swojej linearnej oszczędności mogą wydawać się bardzo do siebie podobne. To naturalne – wszak pochodzą z jednej rodziny- w prostej linii kobiet. Lecz podobieństwo wydaje się szczególne również przez swoje ujednolicenie – jakby znalezienie sytuacji dla każdej z portretowanych kobiet niemal identycznej. Tworzy się zapis potencjalnej powtarzalności – podobnie jak system białych znaków brajla – postrzeganych przez nas widzących. Dla osoby niewidomej ten sam system to sposób przekazywania myśli, ładunku emocji i odczuć.

Eliza portretuje swoje naturalne poprzedniczki w łańcuchu pokoleniowym – używając brajla.

My widzimy portrety, zapisy więzi między matką, córką, babcią, prababcią, wnuczką i prawnuczką. Te portrety to wspomnienia dobrego dotyku, od którego biorą początek również wszystkie dziecięce emocje.

Sama artystka mówi:

„ to też opowieści o mijającym czasie, o miłości, oddaniu, poświeceniu, rodzinności, walce o siebie, ….o identycznym doświadczeniu każdej z nas,… to zapis nas..”

Działanie na kartkach papieru wymagają niemałego wysiłku fizycznego. Fakturę trzeba zrobić, choć to dość żmudna, mechaniczna, lecz konieczna praca. Każda biała kartka papieru z osobna przedstawia dość zagadkowy układ wypukłości graficznych. Ale zestawione razem tworzą zadziwiające obrazy.

Osobliwa technika, zastosowana przez Elizę Galey, odsyła od dotyku – poprzez biel i ciemność, niewidzenie, niedowierzanie, ciągłość, nieuchronność, stałe ponawianie do… dotyku poprzez wizualność i patrzenie. Następuje rozszerzenie znaczeń w sferze pojęć: widzialne-niewidzialne, namacalne-intuicyjne.

Anna Nawrot