XX-lecie Galerii Białej

MIROSŁAW MASZLANKO Łuk

Otwarcie: 03.06.2005

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

Mirosław Maszlanko tworzy sztukę tak subtelną i naturalną jak sieć pająka. Kreuje ją w sposób, który przypomina pracę pszczoły czy osy. Używa przy tym materiałów tych lub podobnych, jak wspomniane owady: wosku, źdźbła suchej trawy.

Kulka wosku czy wiązka suchej trawy mało komu kojarzy się ze sztuką współczesną. Nie należy jednak dać się zmylić pozorom, gdyż Maszlanko nie jest artystą tzw. „postmedialnym” lecz klasycznym rzeźbiarzem. Jego miejsce w sztuce jest też określone naturalnymi ramami. Prac jakby nie ma. Nie można spodziewać się ich ujrzeć w muzeum, nie można ich nabyć. Nie pozwala na to technika jako sposób tworzenia i efemeryczny charakter. Są jednak czymś, co sięga do innych wymiarów. Dlatego funkcjonalny świat sztuki nie może sobie z tym fenomenem tak łatwo poradzić. W sztuce Maszlanki nie ma wątków społecznych czy politycznych i dlatego dość trudno zestawia się w tzw. „wystawach kuratorskich”.

… Z kawałka wosku i kupki trawy powstają zjawiska, zbliżone do tych, które spotykamy w lecie, parku czy gdzieś na wsi…
Istnienie sztuki Mirosława Maszlanki jest tak naturalne jak jego postawa artystyczna i niespotykane odczuwanie natury. Mieszka na wsi. Jest to wybór niezwykle rzadki w otaczającym medialnym świecie i cenny, bo z określonym poczuciem wewnętrznych stabilnych wartości.

Jerzy Onuch w 2004 roku napisał o nim:

Maszlanko godzinami mozolnej fizycznej pracy-medytacji, źdźbło do źdźbła, chwila po chwili buduje niemalże idealną bo otwartą na naszą zdolność projekcji-wersje ARCHETYPOWEGO ŁUKU (ARCH), a wiec pierwszego członu tworzącej się „konstrukcji” jaka zawiedzie nas tam, gdzie popłynie nasza wolna myśl (bo może to nie ŁUK, a TUNEL otwarty dla wartkiego potoku naszych skojarzeń) a więc do kosmicznych przestrzeni, do ptasich gniazd, do owadzich kokonów, do kościelnych kopuł, do arkad i mostów. Wraz z zapachem wosku i trawy sala przeobraża się w przedziwną kombinację natury z post-technologią. Zapanuje tu łagodnie unosząca się atmosfera i silna sugestia trajektorii lotu poza mury galerii.

Dziwimy się i nie wierzymy, że trawka i wosk, i ludzka pokorna praca zawiodły nas do tego dziwnego stanu, w jakim zatrzymujemy oddech, żeby nie zniszczyć najmniejszym ruchem powietrza tej delikatnej i jakby pozbawionej wagi konstrukcji.

Maszlanko wprowadza nas w stan nieważkości, w którym historia i historia sztuki pozostaje pusta wobec łagodnej, organicznej płynności „stawania się nomadem”, jak powiedzieli by Deleuze i Guattari.

Mirosław Maszlanko (ur.1963) jest absolwentem Akademii Sztuk Pięknych w Warszawie (dyplom w 1991 roku). Od 1991 roku związany jest z lubelską Galerią Białą (pierwsza jego wystawa). Ma w swoim dorobku wystawy indywidualne m. innymi w: Laboratorium CSW w Warszawie (1993), Galerii Zderzak w Krakowie (1993), Galerii Bielskiej BWA w Bielsko-Białej (1997, 2002), w Arsenale w Białymstoku (1998), Kordegardzie w Warszawie (2001), ZAPU w Kijowie (2002), Galerii Klimy Bocheńskiej w Fabryce Trzciny w Warszawie (2005) oraz udział w wystawach zbiorowych, m. innymi w Biała-sztuka bez ścian w BWA w Krakowie (1994) Nature and Art in Central Europe w Instytucie Kultury Polskiej w Budapeszcie (1997) Biała sztuka w Galerii Arsenał w Poznaniu (1999) i Zanurzenie w Centrum Sztuki Współczesnej w Kijowie (2004).

Mieszka we wsi Jatne, niedaleko Warszawy.