HENK VISCH I like the way you are

Galeria Biała, Lublin 2011

henk visch - cover

Henk Visch trzy razy zagościł w Galerii Białej w Lublinie. Pierwszy raz w 1991 roku, następnie 11 lat później i ostatnio w 2011. Za każdym razem osoba samego artysty oraz jego dzieła niezwykle mnie usposabiały i zadziwiały.

Twórczość Vischa jest wieloznaczna i metaforycznie rozbudowana. Z jednej strony nawiązuje do historii sztuki i przez to jego rzeźby wydają się znajome, ale nie do końca… i tu właśnie zaczyna się zmysłowe doświadczanie z obcowania z jego twórczością. Być może artysta wskazuje trop, tworzy zagadkę, a nawet niedopowiedzianą historię, może jest to dowcipna impresja, a może jeszcze coś innego. Kiedy zaś odczytamy tytuły prac możemy wpaść w chwilową konsternację i znowu… zaczynamy od nowa. Wydaje się, że sztuka Vischa ma tylko jedno ograniczenie. Jest nim wyobraźnia samego artysty! Ciała, które widzimy we fragmentach są… całością, okryte udrapowaną tkaniną nie do końca zakrywają, cień padający na ścianę zwielokrotnia efekt kolorowej taśmy na stalowych prętach…

I tak oto znajdujemy się w zamkniętym ogrodzie Vischa gdzie spotykamy: masywne szlachetne metale, używane liny, metalowe ażury, zaklęte w czasie, osobne, zagęszczone – ale w miejscu, gdzie przestrzeń i przedmiot są tożsame. Niektóre stoją, inne ledwie balansują. Tutaj są poetyckim dialogiem z formą, ciałem bez ciała, znakiem i znaczeniem. Uwikłane zazwyczaj w jakiś kulturowy kontekst, tworzą niemal pierwotną czy podstawową estetykę.

Visch pokazuje nam swoje rzeźby, przedmioty sztuki nadając im formę anegdoty, jakiejś opowieści, a nawet teatralnej inscenizacji. Nie są one obarczone traumą, są raczej formą transgresywną między rzeczywistością a zmaterializowaną fikcją artysty.

Kula, która zawsze trafia do centrum oka w filmowej rysunkowej pętli, staje się apoteozą widzenia. Jest to jedyny, powtarzalny ruch, który zatrzymuje uwagę na kilka sekund podczas spaceru w tym zamkniętym ogrodzie. Ten przewrotny filmowy gest wydaje się być odwróceniem znaczeń i może dlatego niemal zawsze wywołuje przynajmniej uśmiech widza.

Podobnie jest z monumentalną pracą Tomorrow, perhaps in two days, gdzie niedowierzanie budzi fakt, że została wykonana z aluminium. Zestawienie rzeźb, z niezwykłą precyzją i rozmysłem wydobywa jeszcze dodatkowy aspekt poruszania się w przestrzeni wystawy, w której jesteśmy fizycznie i zmysłowo. Jesteśmy jej częścią, kiedy oglądamy ją z wielu stron, kiedy przechodzimy między pracami. I może wówczas odkrywamy ten niezwykły kunszt artysty, który gra nam do tańca, choć… w sali panuje cisza. Dlatego tytułowe I like the way you are …stają się też moimi słowami, które kieruję do artysty.

Przez 10 lat Henk Visch zamieszczał swoje rysunki do tekstu Kadera Abdolaha w renomowanej gazecie De Volkskrant. Na ich podstawie artysta w innej – bo barwnej – redakcji przygotował kilkadziesiąt rysunków, które stanowią zawartość tego wydawnictwa. Na nowo odkrywamy i jednocześnie jesteśmy znowu w jego sztuce.

Anna Nawrot