Biała klasa

Justyna Janusz Wyjście

Otwarcie: 23.02.2007

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

Justyna Janusz (ur.1982) dyplom artystyczny obroniła na Wydziale Artystycznym UMCS w Lublinie w 2006 roku. Już wcześniej uczestniczyła w wystawach: Nova Biała (Galeria Biała 2005) i Gra o wszystko (Młode Forum Sztuki 2006).

Obrazy przedstawiające drzwi stanowią podstawę najnowszej wystawy w Galerii Białej. Były one częścią jej artystycznego dyplomu, tutaj są elementem realizacji malarskiej. Galeria zamieniła się w specyficzną klatkę schodową, okoloną typową zielonkawą lamperią ze śladami zniszczenia, napisami, zadrapaniami itd.

Drzwi – obrazy wydają się realnymi drzwiami wyjściowymi – takimi, które można otworzyć np. w wypadku jakiegoś zagrożenia. Pojawia się zatem atmosfera specyficznego otoczenia, typowego dla zaniedbanych blokowisk i kamienic czynszowych, w których nawarstwienie socjalistycznych jeszcze motywów jest czytelne (lamperia), zaś wątki wczesnokapitalistyczne zaczynają budować kolejną warstwę tzw. ”wolnej ekspresji”.

Drzwi – obrazy są świadectwem estetyki raczej przedwojennej. Rozwiązanie malarskie nawiązuje do czasu ich powstania i świadczy o wysokiej kulturze materialnej i kunszcie rzemieślniczym, zarówno poprzez kształt oraz detale, takie jak okucia czy okratowanie. Zestawienie tych światów czy tożsamości sumuje wizualnie te fragmenty historyczne. I choć zapis ten nie jest jednoznaczny, ani też szczególnie uwypuklony, to możemy domniemywać, że takie odniesienia rzeczowe w istocie tu występują. Wskazówką są oczywiście same drzwi i choć są tylko albo aż obrazami, to wydaje się, że taka interpretacja jest możliwa.

Z pozycji artystki nie jest to być może jakiś historyczny imperatyw, czy nieodparta konieczność zmierzenia się z historią, ale sam wybór motywów tych drzwi buduje samoistnie historyczne odniesienia. Ona sama wyjaśnia: „drzwi są pretekstem szukania wyjścia i rozwiązań w danej sytuacji. Ich usytuowanie sugeruje konkretne rozwiązania. Chciałoby się za nie zajrzeć i zobaczyć, co kryje się za danym wyborem, jakie konsekwencje może on przynieść”.

Cały zamysł aranżacyjny wystawy zmierza do tego, by uzmysłowić sobie zakodowane w realnych przestrzeniach znaczenia. Jest to być może forma wizualna niedopowiedzianej, refleksji, może do końca nieuchwytnej. Drzwi w tym wypadku stają się nośnikiem informacji, oznaczonym jako wyjście. Ponieważ są obrazami, przejście przez nie jest niemożliwe.

Być może przekroczenie powinno się odbyć w innym wymiarze. Pozostawiamy to do rozstrzygnięcia wszystkim, którzy zechcą pojawić się w galerii Białej.

Jan Gryka